obozy młodzieżowe

Z całą pewnością w czasie bezpośrednio poprzedzającym wakacje wielu rodziców staje przed sporym dylematem. Przede wszystkim dylemat ów tyczy się miejsca, w jakie wysłać dziecko na wakacyjny obóz. Albowiem w zależności od indywidualnych preferencji, a również możliwości pieniężnych dokonuje się różnych wyborów. Poza tym ogromna liczba ofert biur podróży nie ułatwia decyzji, a tylko i wyłącznie mnoży wątpliwości. Zawsze jest tak, że dla rodziców najważniejsze jest bezpieczeństwo swoich maluchów. I właśnie dlatego starają się szukać wypróbowanych propozycji. Jednocześnie dzieci chciałyby mieć liczne atrakcje. Niemniej rozrywki te mogą się bardzo różnić w zależności od wyboru miejsca obozu. Między innymi kolonie nad morzem będą przeznaczone dla osób preferujących bardziej spokojny wypoczynek. Z całą pewnością będzie to raczej relaks na plaży, albo spacery wzdłuż morza. A obozy w górach skierowane są do osób preferujących aktywny wypoczynek. Rzecz jasna, w zależności od wieku obozowicza dostosowane są trasy, po których wędruje się po górach. Stąd każdy, kto wybierze się na te obozy powinien oczekiwać pokonania bardzo wielu kilometrów wśród pięknych, malowniczych, górskich krajobrazów. Natomiast dla tych, którzy nadal nie są zdecydowani pozostają jeszcze obozy nad jeziorami, jakie proponują odmienny model wypoczynku, a takie obozy mogą być szansą np. na rozpoczęcie przygody z żaglami bądź stać się pretekstem do nauczenia się nurkowania. Niezależnie na jaki obóz wyślemy maluchy pamiętajmy, że każdorazowo jest to okazja do poznania nowych ludzi i zawiązania znajomości nierzadko na długie, długie lata.

Wielkimi krokami zbliżające się ferie zimowe jest to czas, gdy rodzice rozpoczynają zastanawiać się, w jakie miejsce wysłać swoje dziecko. Wiadomo, jednym z najlepszych wyborów są kolonie sportowe, na przykład obozy narciarskie. Przede wszystkim dlatego, że młody człowiek spędzi aktywnie ten okres. Nie będzie siedział przed telewizorem lub też komputerem, ale nauczy się podstaw jazdy na nartach albo podszkoli posiadane już umiejętności. Dodatkowo poprawi kondycję fizyczną oraz przełamie swoje słabości. Z kolei codzienne spędzanie czasu na zewnątrz sprawi, że nabierze odporności oraz nie będzie tak często chorować. Oczywiście poczuje się silniejszy oraz zdrowszy. Przy czym obozy w górach to też szansa na nowe znajomości. Maluchy powinny poznawać swoich rówieśników z różnych części naszego kraju, a później starać się utrzymywać z nimi kontakt. Wielokrotnie takie znajomości utrzymują się przez całe życie. Przy czym samodzielne ferie dziecka to również zalety dla jego rodziców. Przede wszystkim dlatego, że zimowisko będzie bardzo dobrą lekcją samodzielności dla naszej pociechy. Zaś to mocny atut dla dzieci, które są silnie związane z rodzicami. Oczywiście nauczą się podejmować decyzje, staną się bardziej odpowiedzialne oraz pewne siebie. A dzięki nowym doświadczeniom będą bardziej świadome swoich umiejętności oraz łatwiej stawią czoła przytrafiającym się im trudnościom. Rzecz jasna wysłanie dziecka na obozy w górach niesie ze sobą dużo zalet. Trzeba tylko pamiętać, żeby dobrze sprawdzić interesujące nas zimowiska, później pozostaje nam właściwie już tylko przygotować naszą pociechę do wyjazdu. Z kolei gdy już maluch wróci szczęśliwy z pierwszych samodzielnych ferii, obozy zimowe z pewnością na stałe wpiszą się w jego kalendarz.

Jedną z najpopularniejszych miejscowości w Beskidzie Śląskim jest Szczyrk. Świetnie, wszyscy o tym wiemy i dlatego tak ochoczo jeździmy w tę malowniczą okolicę. Każdego roku przyciąga do siebie rzesze zwiedzających. Każdy z nas znajdzie dla siebie coś ciekawego. Władze miejscowe dbają o to, aby zagwarantować komfort przyjezdnym. Jak w każdym typowo wypoczynkowym mieście znajduje się atrakcyjna baza hotelowa i gastronomiczna, no i wiadomo rozrywkowa. Poza tym, profesjonalnie przygotowane stoki, które kuszą właściwie już swoim samym wyglądem, aby móc je wypróbować. Początkujący i zaawansowany narciarz , górski piechur, czy snowboardowy kamikadze, wszyscy znajdą to co im odpowiada. Należy wspomnieć, że w kurorcie znajduję się Snowpark Julianny re’Burn. Czy będą to kolonie letnie, czy zimowiska dla dzieci i obozy młodzieżowe, za każdym jednym razem, będą udane. Czemu? Ponieważ tu nie ma czasu na nudę, niezależnie od pory roku. Rzecz jasna, najlepiej jest wiadomo zimą, w czasie ferii zimowych, góry to góry. Dużo jest też do zobaczenia, kto był ten wie o co chodzi, zaś kto nie był, ten powinien koniecznie przyjechać. O ile tylko są ku temu warunki, obligatoryjnie należy znaleźć się na Skrzycznem, pociechy zabrać do Parku Leśnych Niespodzianek, zobaczyć na własne oczy zamek w Pszczynie i wiele innych, ciekawych miejsc. Miejscowość tą znam od dziecka, jeździło się w końcu na obozy w górach. Tym samym nic dodać, nic ująć.

Niebawem podobno mają przyjść pierwsze śniegi. Przynajmniej tak prognozują nasi drodzy meteorolodzy. Zresztą, pożyjemy zobaczymy. Choć na weekend możemy wszak wyjechać, w końcu to doskonała pora na rozpoczęcie sezonu zimowego. Jednocześnie do tego, pozostają wyjazdy integracyjne a także zielone szkoły. Prawda, może nie są to obozy narciarskie, czy inne obozy zimowe, ale zawsze wyjazdy. Jednocześnie na śnieg będzie trzeba poczekać, zresztą ciekawe co przepowiedzą górale, wszak oni wiedzą najlepiej. Kolejnym powodem, dla którego warto teraz udać się w góry, czy pojechać na obóz młodzieżowy, jest brak tłumów w miejscowościach turystycznych. Po prostu odpoczniemy. W okresie jesieni góry są przepiękne. Sam widok rozpościerających się połaci różnobarwnych koron drzew, potrafi zrobić wrażenie. Wspaniała, polska złota jesień w całej swojej okazałości w zasięgu naszego wzroku oraz nas samych. Do dziś pamiętam obozy młodzieżowe urządzane przez moją szkołę. Co nieco się po tych górach chodziło. Aczkolwiek zawsze szliśmy całą grupą, nigdy w pojedynkę, każdy z nas musiał posiadać ze sobą dodatkowy polar, kurtkę przeciwdeszczową, mapę, kompas, latarkę, zapałki, termos z ciepłym napojem, apteczkę, scyzoryk, suchy prowiant, właściwe buty czyli nie adidasy. Obecnie do tego pakietu dołączamy telefon komórkowy, wiadomo naładowany. Pomimo systemu GPS w telefonie, mapę i tak weźmy. Gdyż telefon może się rozładować, mapa nie 🙂 Niejednokrotnie, wędrując sobie po górach, widziałam, jak ludzie mogą być bezmyślni, aż szkoda pisać. Jak sami jeździcie, to świetnie wiecie o co mi chodzi. A jeżeli chcemy wyjechać na obozy w górach, w późniejszym terminie, to ostatni dzwonek, żeby brać się za przygotowanie naszej formy. Ponieważ w przeciwnym wypadku urlop zimowy zamiast na stoku czy też na pieszych wędrówkach, spędzimy w pokoju hotelowym z zakwasami, czego nikomu nie życzę.